1 lutego 2014

Rozdział 11



(...) głębokie oddechy, pocałunki i ciepło rozpalonego kominka.

            Liam wszedł za Caroline do ośrodka, trzymając ją za rękę i ciesząc się, że wszystko między nią, a jej ojcem się ułożyło. Dziewczyna była szczęśliwa, wiedział to, zanim zdążyla się do niego odezwać. Powiedziała mu, że jej ojciec chce go poznać. O dziwo, nie był zestresowany, ani nic. Nie wiedział dlaczego. Przecież powinien się obawiać spotkać ojca swojej dziewczyny, prawda? Zawsze tak jest. Ten stres, niepokój. Ale Liam był zupełnie spokojny. Bo tak naprawdę nie obchodziło go nic, oprócz tego, że Caroline w końcu była szczęśliwa.
            Weszli o ogrodu, a ciemnowłosa zaprowadziła go w stronę mężczyzny, który na oko miał nie więcej niż pięćdziesiąt lat. Liam uśmiechnął się niepewnie i kiwnął mu głową na przywitanie.
            - dzień dobry, panie Miller- przywitał się uprzejmie. – Miło mi w końcu pana poznać.
            - Witaj Liam, moja córka mówiła o tobie tyle dobrego – powiedział uśmiechając się ciepło.
            - Naprawdę? – spytał, uśmiechając się przekornie do dziewczyny, której twarz oblała się uroczym rumieńcem. Caroline posłała tacie karcące spojrzenie, a patrząc na Liama jedynie zrobiła młynka oczami.
            Był wdzięczny, ze ogród był praktycznie pusty. Oprócz starszej  kobiety i mężczyzny, którzy byli w drugiej części ogrodu, byli kompletnie sami. To dobrze, nie musiał obawiać się, że ktoś go rozpozna. Co prawa na początku obawiał się, że zrobi to tata Caroline, jednak wygląda na to, że nie skojarzył go z t y m Liamem. Wiać okulary przeciwsłoneczne i snap potrafią zdziałać cuda.

           
            Kiedy wracali do domu, oboje byli w dobrych humorach. Zastanawiali się, co będą robić jak wrócą, śpiewali piosenki i śmiali się razem. Atmosfera była zupełnie inna od tej, z jaką jechali do ośrodka.
Późnym wieczorem zajechali pod dom Caroline, weszli do środka, trzymając się za ręce.  Dziewczyna udała się do kuchni, chcąc przygotować dla nich coś do jedzenia. Oboje wręcz umierali z głodu po długiej podróży.
Po zjedzeniu ciepłego posiłku, usiedli na kanapie, dziewczyna oparła głowę na ramieniu Liama i przez chwilę siedzieli w milczeniu, rozkoszując się swoją obecnością. Nagle Caroline uniosła głowę  i usiała Liamowi na kolanach, przykładając szczupłą dłoń o jego policzka. Wpatrywała mu się prosto w oczy, mówiąc:
- Nie wiem jak ci dziękować za to, że zmusiłeś mnie o tego wyjazdu – powiedziała. – Gdyby nie ty, pewnie długo bym się do tego zbierała. Może nigdy bym do niego nie pojechała? Może zwlekałabym tak długo, aż doczekała bym się dnia, kiedy poniosę słuchawkę i obca osoba powiadomi mnie o tym, że mój ojciec nie żyje? – szepnęła, uśmiechając się smutno. – To wszystko, moje szczęście, to wszystko twoja zasługa, Liam. Dziękuję ci z całego serca – powiedziała.
- Cieszę się, ze mogłem ci pomóc – odpowiedział chłopak chwytając jej dłoń. – Kocham cię, wiesz? – powiedział, nie zastanawiając się na własnymi słowami. Przyszło mu to tak nagle, tak łatwo, jakby mówił to po raz któryś z kolei. To utwierdziło go w przekonaniu,że naprawdę tak jest. Kochał ją.
- Co? Możesz powtórzyć? – wyszeptała dziewczyna, patrząc na niego zaskoczona, myśląc, że się przesłyszała.
- Kocham. Cię. Caroline – powiedział wyraźnie Liam, z delikatnym uśmiechem obserwując jej reakcję. Jej źrenice najpierw się rozszerzyły, a następnie ciemne oczy dziewczyny rozbłysły radosnym blaskiem. Caroline zaśmiała się, czując łzy po powiekami. Zacisnęła wargi i rżącym głosem powiedziała:
 - Ja też cię kocham, Liam – powiedziała śmiejąc się przez łzy, które spłynęły po jej twarzy. Liam starł je szybko i pocałował ją mocno w usta.
Chwycił twarz Caroline w dłonie, pragnąc, aby ten pocałunek wyraził wszystkie jego uczucia. Dziewczyna szybko go odwzajemniła i wplotła dłoń w jego włosy. Liam złapał ją za biodra, szybkim ruchem ułożył na kanapie i zawisnął na nią, ponownie całując ciemnowłosą w usta.
Zjechał pocałunkami na jej szyję, którą odchyliła, dając mu większy dostęp do niej. Liam czuł urwany oddech Caroline na swojej szyi. Kiedy otarł o jej obojczyka, zwolnił trochę, niepewny, czy może posunąć się dalej. Sunął nosem po jej szyi, a następnie przygryzł płatek jej ucha, na co dziewczyna jęknęła cicho.
Szatyn zaprzestał nagle pocałunków i uniósł głowę, rzucając nieme pytanie w stronę Caroline. Dziewczyna uśmiechnęła się i pokiwała głową. Liam nie czekając chwili dłużej, ściągnął z siebie koszulkę i znów pochylił się na Caroline, niepewnie wsuwając dłoń pod jej koszulkę, zaczynając wędrówkę po jej płaskim brzuchu.
Dziewczyna nie czuła się skrępowana, kiedy Liam ściągał z niej bluzkę i spodnie. Nie bała się, jedyne co czuła to miłość. Ufała Liamowi i wiedziała, że nie mógłby on jej skrzywdzić. Oddała mu się całkowicie i wiedziała, że nigdy nie będzie żałowała tej decyzji.
- Możemy przestać w każdej chwili, jedno słowo i... – Liam nie zdołał dokończyć, ponieważ Caroline położyła mu palec na ustach i powiedziała ze śmiechem.
- Zamknij się, Liam. Ufam ci, chcę, żebyś to wiedział – powiedziała. Liam pokiwał głową, uśmiechnął się i pocałował ją w czoło, a następnie w oba policzki, rozpuszczając jej długie włosy, dotychczas związane w warkocz.
Sięgnął o zapięcia jej stanika, w następnej kolejności pozbywając się swojej bielizny a następnie czarnych figów Croline.
- Jesteś taka piękna – szepnął pochylając się na nią, patrząc prosto w jej lśniące oczy.
A potem były tylko głębokie oddechy, pocałunki i ciepło rozpalonego kominka.


          
                       
 Na początek przepraszam was za takie opóźnienie! Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Wybaczcie. Następny rozdział już za tydzień, taki mały prezent ode mnie, żeby wam to wynagrodzić. 
Co sądzicie o rozdziale? Szczególnie o końcówce? Powiem szczerze, że była to pierwsza taka scena jaką pisałam. Mam nadzieję, że nie wyszła najgorzej. Komentujcie kochani<3
Do napisania!

26 komentarzy:

  1. Wow omg ! Nie wierze wyznali sobie miłość <3
    To takie awwww i ta scena "tego" wyszła ci niesamowicie jak na ten twój pierwszy raz . Ja mam zasadę "im dłużej czekasz tym nagroda lepsza" i narazie sie sprawdza <3
    Nie musze chyba pisać , ze rozdział niesamowity bo wiesz to :)
    ~ @bielejewska x

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, naprawdę bardzo mi się podoba, a szczególnie to, że ostatnia scena była opisana tak... Delikatnie? Liam jest taki kochany :) cieszę się, że dogadali się z ojcem Caroline. Możesz wpaść tez do mnie? (sorka za spam :)) babyfanfiction.blogspot.com xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedno wielkie awwwww ♥
    Scena końcowa jest dosyć dobra jak na ten pierwszy raz, nie nudna, nie za brutalna. W sam raz.
    Rozdział świetny i ciesze się, że Caroline rozwiązała ta sprawę z ojcem :)
    @niallersporns

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jak najbardziej udany ! ♥
    Cieszę sie, że Caroline wyjaśniła sobie wszytko z ojcem i że jest szczęśliwa :)
    To urocze, jak wyznali sobie miłość. awwwr! To było piękne *__*
    A końcówka świetna. Czuć było miłość płynącą z tej dwójki..
    Jednak czekam wciąż na to, aż Liam powie prawdę Caroline.. Mam nadzieję, że wtedy ich relacja się zepsuje.. ((:

    Całuję xx
    @blue_eyes_9

    OdpowiedzUsuń
  5. Ffdognearogihiurwi przerwać w takim momencie? No wiesz co? Ugh... ogólnie rozdział był taki słodki i pełen emocji jak zwykle <3 Cieszę się, że spotkanie Liama z ojcem Caroline poszło dobrze, bo już myślałam, że go rozpozna albo coś.

    Mam nadzieję, że następny rozdział pojawi się szybko, @luvmyjusten x

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pozytywny odcinek kochana. Liam najwyraźniej przypadł do gustu ojcu Caroline. Dla obu liczy się
    tylko jej szczęście.
    Może to zabrzmi śmiesznie, ale to w jaki sposób Li wyznał Caro miłość strasznie mnie wzruszyło. To było takie naturalne.
    A scena ich zbliżenia wyszła super. Naprawdę to Twoja pierwsza? Nie widać. Jedyne co się odczuwa, czytając ją to czułość, miłość i zaufanie.
    Przepiękne!
    Dużo weny <3
    [gotta-be-you-darling]
    @Gattino_1D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny rozdział!
    Cieszę się bardzo, że ojciec Caroline był tak otwarty w stosunku do Liama. Może teraz Caroline będzie w stałym kontakcie ze swoim tatą? Mam nadzieję, że tak.
    Ich wzajemne wyznanie miłości było słodkie, strasznie urocze.
    Końcówka według mnie świetna, nie jest przesadzona, czy też "brutalna", bardzo mi się podoba :)
    Kiedy Liam ucieszył się, że jej ojciec go nie rozpoznał od razu zaczęłam się martwić, że niedługo będzie musiał w końcu powiedzieć Caroline prawdę, albo ona sama się o tym dowie, co jest o wiele gorszym rozwiązaniem :c
    xxx @ssalems

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaaaa, no jak można przerwać w takim momencie? Ty to chyba lubisz się nad nami znęcać :D
    Genialny rozdział, wszystko tak pięknie opisałaś ;) Czekam na następny bardzo niecierpliwie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pozytywny odcinek kochana. Liam najwyraźniej przypadł do gustu ojcu Caroline. Dla obu liczy się
    tylko jej szczęście.
    Może to zabrzmi śmiesznie, ale to w jaki sposób Li wyznał Caro miłość strasznie mnie wzruszyło. To było takie naturalne.
    A scena ich zbliżenia wyszła super. Naprawdę to Twoja pierwsza? Nie widać. Jedyne co się odczuwa, czytając ją to czułość, miłość i zaufanie.
    Przepiękne!
    Dużo weny <3
    [gotta-be-you-darling]
    @Gattino_1D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest tak cudownie, ale boję się, że to wszystko zostanie zniszczone, kiedy Liam powie jej prawdę. Szkoda, że jeszcze tylko dwa rozdziały, prawda? ;c
    @hellomylarreh

    OdpowiedzUsuń
  11. jak zawsze fajny

    OdpowiedzUsuń
  12. Podpisuje się pod Dagmara W :D weny życzę! Pozdrawiam ^_^

    OdpowiedzUsuń
  13. rozdział świetny...(jak zawsze)...chciałabym żeby to opowiadanie nigdy się nie skończyło..

    @PPatryczeczek
    @Emilkacytatki

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział jak zwykle cudowny. Ciekawe jak Caro zareaguje kiedy dowie się kim jest Liam. Już nie mogę się doczekać! <33 @Wika_loves1D

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział idealny! Nic dodać, nic ująć. Widać, że ojciec Caroline od razu polubił Liama. Zresztą, jak go tutaj nie lubić? Jest po prostu idealny. Przeszkadza mi osobiście jedynie to, iż nadal nie wyznał dziewczynie prawdy.
    Końcówka była naprawdę cudownie opisana! Wyglądało, jakbyś pisała takie sceny wiele razy, wszystko było takie... naturalne. A to w jaki sposób Liam wyznał Caro uczucia... o matko, pięknie!
    Pozdrawiam,
    @_luvmyboobear

    OdpowiedzUsuń
  16. wspaniały! z niecierpliwością czekam na następny, nie mogę się już doczekać rozwoju wydarzeń...
    S.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładnie opisałaś tą scenę. :) Wyszła taka... czuła. :) Ach... cud miód <33 Ojciec Caro chyba polubił Liama. To dobrze. :)Tylko czemu ten rozdział taki króciutki jest? ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurcze.. Na początku przepraszam,dawno mnie tu nie bylo,ale szkoła tak zajmuje,ze zapominam o wszystkim..
    Rozdział niesamowity! Uwielbiam ich,są tacy słodcy i kochani :)
    Jednak martwi mnie fakt,ze Liam nie powiedział jej jeszcze prawdy. Skoro juz ich związek zaszedł tak daleko,obawiam sie,ze ona moze byc na niego lekko zła,powinien jej powiedziec wczesniej. Ale to moje zdanie ;D
    Uwielbiam Twój styl pisania *.*
    Do nexta ! :)
    Syl xx / @Just_Sylvia_

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny :) Dobrze, że wszystko potoczyło się ok :) A sama końcówka, ach... zastanawia mnie jak Caroline zareaguje kiedy dowie się o Liamie :D
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział mi się spodobał, ale mam wrażenie, że pisałaś go na szybko. Między innym dlatego, że jest krótki, akcja idzie bardzo szybko (nie skupiłaś się na opisach) i na dodatek jest sporo literówek, co dość utrudniło czytanie. Ale i tak cieszę się, że w końcu do tego doszło. Oczywiście chodzi mi o Liama i Caroline. :D Słodko wyszło z tym 'kocham cię', a potem ten moment... Ach, piękna para. Tylko cały czas myślę o tym, że Liam nie mówi jej prawdy. Jest tak pięknie, ale czuję, że to się popsuje. I tylko ze zdenerwowaniem czekam na ten okropny moment, gdy prawda wyjdzie na jaw. Ta niepewność jest męcząca. :D
    Zapraszam do siebie na nowy rozdział. :)
    Pozdrawiam :*
    www.otchlan-czasu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Między innymi na ten moment czekałam w tym opowiadaniu. Ta romantyczna scena wyszła Ci naprawdę dobrze. Widać, że Liam i Caroline naprawdę bardzo się kochają i to jest piękne. Z pewnością połączyło ich szczególne uczucie. W dodatku dziewczyna coraz bardziej wprowadza Liama w swoje życie, poznała go z własnym ojcem, co przecież jest ogromnym krokiem naprzód. Niezmiennie wciąż jednak czekam na to, aż Payne odważy się powiedzieć Caro całą prawdę, w końcu kto jak kto, ale ona na nią zasługuje. Szkoda, że rozdział taki krótki, ale mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. Zauważyłam też sporo literówek, ale przecież każdemu się zdarza :)
    Czekam na rozdział kolejny, dużo weny życzę! Buziaki. xx

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie dziwi mnie wcale, że tata chciał poznać wybranka swojej córki. Pewnie mu powiedziała, że to dzięki niemu znalazła się w ośrodku. Trochę się obawiałam, że mężczyzna rozpozna TEGO Liama Payne'a z One Direction, na szczęście tak się nie stało. Mimo to chciałabym, żeby Liam wreszcie się przełamał i powiedział swojej dziewczynie prawdę...
    To, co powiedziała Caroline, kiedy już oboje wrócili do domu było takie urocze! Faktycznie potrzebowała zachęty, jakiejś motywacji, żeby spotkać się z ojcem i znalazła to wszystko w osobie Liama. Jego spontaniczne wyznanie sprawiło, że totalnie się rozmarzyłam. To było słodkie <3 Cieszę się, że Care również odwzajemnia jego uczucia, czego ostatecznym dowodem było ich zbliżenie. Ta dwójka jest dla siebie stworzona, naprawdę lubię ich jako parę. Mam nadzieję, że przetrwają wszelkie trudności, jakie kiedykolwiek staną im na drodze.
    Przepraszam, że komentuję tak późno - studia robią swoje ;x
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze, ale się wciągnęłam. Mam nadzieje, że Liam w końcu powie prawde. Czekam na następny! ;* ~ Madzik

    OdpowiedzUsuń
  24. No, nie powiem, robi się coraz bardziej interesująco :) Tak szczerze, to trochę się obawiam reakcji Caroline na prawdę. Liam w końcu musi jej powiedzieć, a im dłużej brnie...
    No cóż, czekam na kolejny rozdział i zapraszam tu:http://one-direction-half-a-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K